Pieprzyki - niegroźne zmiany czy powód do niepokoju?

Redakcja KtoMaLek.pl 2020-04-09 15:37
Pieprzyki - niegroźne zmiany czy powód do niepokoju?

Pieprzyki na swoim ciele ma niemal każdy z nas. Dla jednych stanowią poważny problem estetyczny, inni uważają je za element dodający uroku i charakteru. Warto się jednak zastanowić, czy pieprzyki nie stanowią zagrożenia dla naszego zdrowia. Jak kontrolować znamiona na skórze?

Znamiona barwnikowe - każdy je ma

Każdy człowiek ma na swoim ciele przynajmniej jednego pieprzyka. W medycynie takie zmiany skórne określa się mianem znamion barwnikowych lub melanocytowych, ponieważ powstają one na skutek namnażania się komórek pigmentowych (melanocytów), wywołanego promieniowaniem UV. Mogą mieć barwę od jasnego do ciemnego brązu, niekiedy przybierają niebieski odcień. Według szacunków każdy człowiek ma od około dwudziestu do czterdziestu pieprzyków, głównie na tych częściach ciała, które są najczęściej narażone na działanie promieni słonecznych.

Pieprzyki łagodne (zwykłe) i atypowe

Znamiona barwnikowe dzieli się na wrodzone i nabyte. Te pierwsze obecne są na naszej skórze już w chwili narodzin, przeważnie jest ich niewiele. Mają regularny, owalny kształt i jednolity kolor. Rzadziej spotyka się duże zmiany o guzkowatej bądź brodawkowatej powierzchni, pokrytej włosami.

Pieprzyki nabyte, pojawiające się na skórze w ciągu całego życia i dzieli się je na:

  • znamiona łagodne - ten rodzaj pieprzyków może pojawiać się już w wieku dziecięcym, a nasilenie ich rozwoju następuje po drugiej dekadzie życia. Znamiona te mają regularną budowę, są symetryczne i odznaczają się dobrze odgraniczonym brzegiem. Wielkością nie przekraczają kilku milimetrów, a ich barwa jest jednolita.
  • znamiona atypowe - cechują się nieprawidłową wielkością (powyżej 5 milimetrów), asymetrycznym kształtem i nieregularnym brzegiem. Mają nierównomierne zabarwienie – od jasnego beżu, przez brąz, po odcienie bliskie czerni.

Rozróżnienie na znamiona łagodne i atypowe na znaczenie w kontekście możliwości rozwoju komórek nowotworowych. Ryzyko rozwoju czerniaka ze znamion łagodnych jest znikome, jednak w przypadku znamion atypowych wystąpienie nowotworu jest bardziej prawdopodobne, dlatego zaleca się regularne monitorowanie znamion oraz chronienie ich przed nadmierną ekspozycją na słońce.

Nietypowe pieprzyki – kiedy udać się do lekarza?

Jeżeli obecne na skórze znamiona wzbudzają nasz niepokój, powinniśmy skonsultować nasze obawy z lekarzem rodzinnym bądź dermatologiem. Należy zrobić to tym bardziej, jeżeli występują objawy, takie jak:

  • widoczne zgrubienie lub zaczerwienienie wokół znamienia;
  • swędzenie skóry wokół znamienia;
  • krwawienie z okolic znamienia;
  • zauważalna asymetria pieprzyka i/lub nieregularne zabarwienie.

Podczas wizyty lekarz dokładnie przyjrzy się znamieniu i oceni, czy zmiana skórna powinna być poddana dalszej diagnostyce. Jednym z elementów tego procesu jest dermatoskopia – badanie z wykorzystaniem dermatoskopu (mikroskopu powierzchniowego), które umożliwia dokładną obserwację granicy znamienia oraz górnych warstw skóry właściwej.

Dermatolog może podjąć decyzję o profilaktycznym usunięciu niektórych zmian. Chirurgiczne usunięcie pieprzyka to prosta procedura, którą wykonuje się w znieczuleniu miejscowym. Całość trwa nie dłużej niż 30 minut, a podejrzany wycinek wysyła się do badania histopatologicznego. Jeżeli występuje uzasadnione podejrzenie nowotworu skóry, pacjent zostaje pilnie skierowany do ośrodka onkologicznego celem wykonania dalszych badań.

Profilaktyka nowotworów skóry

Czerniak złośliwy jest wyjątkowo groźnym nowotworem skóry. Szacuje się, że stanowi około 5-7% wszystkich nowotworów skóry w Polsce. Niska świadomość pacjentów oraz kiepska profilaktyka sprawiają, że czerniak rzadko wykrywany jest we wczesnym stadium. Głównym czynnikiem rozwoju choroby jest nadmierna ekspozycja skóry na promieniowanie ultrafioletowe, zwłaszcza UVB, które pochodzi ze słońca oraz sztucznych źródeł (np. solarium). Właśnie dlatego należy szczególnie zadbać o ochronę przed promieniowaniem słonecznym.

Najprostszym sposobem jest unikanie bezpośredniego kontaktu skóry z promieniowaniem słonecznym, szczególnie w godzinach od 11:00 do 16:00. Nie zawsze jest to jednak możliwe, dlatego skórę oraz znamiona barwnikowe powinniśmy chronić stosując kremy ochronne z wysokimi filtrami UVA oraz UVB (np. AVA Krem do twarzy SPF 50, EAU THERMALE AVENE Krem SPF 50+, BIODERMA CICABIO Krem SPF 50+, CLOCHEE Krem rozświetlający SPF 30, IWOSTIN Solecrin SPF 50 Krem ochronny, Vichy Ideal Soleil SPF 50 krem matujący). Wśród aptecznych mleczek i kremów dostępne są także produkty dedykowane do pielęgnacji skóry dzieci (np.FLOS-LEK FOR KIDS Krem ochr.przeciwsł.SPF 50+, EAU THERMALE AVENE Mleczko dla dzieci SPF 50+, BIODERMA PHOTODERM KID MOUSSE Pianka SPF 50+ ochr.dla dzieci, DERMEDIC SUNBRELLA Mleczko ochronne dla dzieci i niemowląt SPF 50, LINOMAG SUN Krem p/słoneczny SPF50 d/dzieci od 6 mies.). Dermatolodzy rekomendują aplikację obfitej ilości produktu przed wyjściem na słońce oraz częste, ponowne nakładanie podczas całego dnia, aby utrzymać odpowiedni poziom ochrony. Pamiętajmy, by chronić także skórę głowy oraz oczy, więc w słonecznie dni zawsze miejmy przy sobie okulary przeciwsłoneczne z filtrem oraz nakrycie głowy. Istotny jest odpowiedni poziom beta-karotenu, który działa jak naturalny filtr, chroniąc nas przed poparzeniami i przebarwieniami (np. Beta Karoten Plus, Beta Karoten Sun, Olimp Beta Solar). Miłośnikom sztucznej opalenizny rekomenduje się całkowitą rezygnację z solarium.

W ramach profilaktyki ważne jest regularne kontrolowanie stanu skóry i istniejących znamion. Dzięki temu nawykowi można szybko zidentyfikować nowe pieprzyki lub zauważyć nietypowe zmiany w istniejących już znamionach. W takich sytuacjach szybka reakcja jest na wagę złota.


Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

Więcej artykułów