Aptek niezależnych ubywa
Informacje udostępnione niedawno przez IQVIA, firmę, zajmującą się analizami rynkowymi, są alarmujące. Choć liczba aptek w Polsce z miesiąca na miesiąc sukcesywnie rosła, październik przyniósł niepokojącą zmianę. W porównaniu z zeszłym rokiem z mapy naszego kraju zniknęło aż 375 niezależnych aptek.
- Spadek liczby aptek –z czego wynika?
- Apteki całodobowe – czy zdołają się utrzymać?
- Popularne apteki sieciowe – w czym tkwi ich sukces?
- Jakie możemy wyciągnąć wnioski?
Spadek liczby aptek –z czego wynika?
Abstrahując od znacznego spadku aptek niezależnych, ogólna liczba placówek farmaceutycznych wzrosła o 269 względem października 2016 roku. Na wysokim poziomie wciąż utrzymują się sieci, których w październiku 2017 roku doliczono się 426, dając łącznie około 6400 placówek. Do największych i najbardziej popularnych należą DoZ (Dbam o Zdrowie), Dr. Max i APTEKA cef@rm.
Szacuje się, że spadek liczby niezależnych aptek spowodowany został nowymi regulacjami prawnymi, które dążą do stanu równowagi na rynku farmaceutycznym. Choć trend wzrostowy zaobserwowano w przypadku sieciówek, i ich sytuacja może się niebawem zmienić.
|Zobacz też: Czy apteki całodobowe znikną?
Apteki całodobowe – czy zdołają się utrzymać?
Martwi fakt, że znikać zaczynają i apteki całodobowe, z których korzystamy często w nagłych wypadkach. Farmaceuci i właściciele placówek, pełniących nocne i świąteczne dyżury narzekają na ich wysoki koszt, który nie zwraca się niestety ze standardowych obrotów generowanych o tak późnej porze. Miasta takie jak Sopot walczą z tym problemem już dziś – 1 listopada zamknięto tam bowiem ostatnią całodobową aptekę.
Jak rozwiązać ten problem? Właściciele aptek i Okręgowa Rada Aptekarska podpowiadają, że niezbędna jest w tym wypadku pomoc miasta. Dofinansowanie dyżurów lub zmniejszenie podatków od nieruchomości, obowiązujące w przypadku dyżurujących aptek to krok w dobrą stronę. Czy władze zagrożonych miast go podejmą? O tym przekonamy się z pewnością niebawem.
Popularne apteki sieciowe – w czym tkwi ich sukces?
Właściciele sieciówek dbają o ich dogodne lokalizacje – w pobliżu miejsc zamieszkania, przychodni lub szpitali. Apteki te są jednak nie tylko na wyciągnięcie ręki. Często bywają również tańsze niż ich niezależne odpowiedniki. Oprócz bliskości danej placówki, klientom zależy także na niskich, atrakcyjnych cenach i częstych promocjach, na które liczyć mogą właśnie w aptekach sieciowych. Choć zarzuca im się przymuszanie farmaceutów do sugerowania pacjentom większej liczby lekarstw i suplementów, właściciele sieci aptekarskich odpierają zarzuty, twierdząc, że winą za lekomanię Polaków obarczone powinny być reklamy, brak odpowiedniej edukacji i szeroka dostępność leków, które kupić można dziś nawet na stacji benzynowej.
Jakie możemy wyciągnąć wnioski?
Czy tendencja znikających aptek będzie się pogłębiać i niedługo niezbędne leki znajdziemy dopiero na drugim końcu miasta? Zdecydowanie nie! Pacjenci mogą spać spokojnie, bo aptek wciąż jest na tyle dużo, że każdy będzie miał choć jedną w pobliżu własnego miejsca zamieszkania. Wyjściem jest też korzystanie z wyszukiwarek leków jak KtoMaLek.pl, dzięki którym można zarezerwować łatwo nawet leki trudno dostępne.
Niepokój dotyczyć może aptek całodobowych. Miejmy jednak nadzieję, władze poszczególnych miast niebawem ten problem rozwiążą.
Autor
Redakcja KtoMaLek.pl - Zespół redakcyjny KtoMaLek.pl tworzą doświadczeni farmaceuci, którzy specjalizują się w różnych obszarach tematyki zdrowotnej. Doświadczenie zdobyte w zawodzie oraz wiedza uzyskana podczas studiów farmaceutycznych, pozwalają na tworzenie merytorycznych treści zgodnych z EBM (and. Evidence-based Medicine), opartych na rzetelnych źródłach — aktualnych badaniach naukowych, branżowych podręcznikach i książkach. Za praktyką podążają również pasja i niesłabnąca chęć do poszerzania wiedzy oraz dzielenia się nią z pacjentami. Dzięki temu użytkownicy otrzymują dostęp do ciekawych i angażujących materiałów edukacyjnych.