Szybka kariera ashwagandhy w Polsce. Sprzedaż bije kolejne rekordy

Publikacja:
dzisiaj 13:03
Aktualizacja:
dzisiaj 14:25

W 2024 roku Polacy kupili w aptekach ponad 2 mln opakowań środków z ashwagandhą. To cztery razy więcej niż pięć lat temu. Wraz z rosnącym popytem rośnie wybór, ale i ceny.

Tabletki z ashwagandhą wysypujące się z niebieskiej buteleczki.

6400-krotny wzrost sprzedaży

Błyskawiczna kariera ashwagandhy jest książkowym przykładem na zmieniające się mody na suplementy diety i powrót do medycyny tradycyjnej. Przed 2008 rokiem mało kto wiedział o ashwagandhy. Kiedy do aptek trafił pierwszy produkt zawierający korzeń witanii ospałej (polska nazwa), popyt był minimalny. W pierwszym roku Polacy kupili zaledwie 314 opakowań. 

Dzisiaj na półkach aptecznych można znaleźć 203 produkty ashwagandhy – od tabletek, proszku i nalewek do kosmetyków – i kupujemy ich rocznie ponad 2 mln opakowań. Największy skok nastąpił w latach 2014–2015, kiedy sprzedaż potroiła się. O ile wartość tego rynku w 2008 roku wyniosła jedynie 2 302 zł, obecnie to jeden z najchętniej kupowanych suplementów, na który co roku wydajemy 65 mln zł. 

Za rosnącą popularnością stoją przede wszystkim media społecznościowe, w których szybko rozeszła się informacja o dobroczynnych właściwościach korzenia, w tym m.in. poprawie nastroju i redukcji lęku. Ale korzeń ashwagandhy jest hitem na całym świecie. Wartość sprzedaży szacuje się na około 1,9 mld USD rocznie i rośnie w tempie około 9–10%. Najsilniej w USA – dzięki m.in. rosnącej sprzedaży suplementów diety, także dla sportowców – oraz w Chinach, Indiach i Japonii.

Równoważy nastrój, wspiera układ odpornościowy

Ashwagandha – znana również jako żeńszeń indyjski – jest jednym z najważniejszych ziół w tradycyjnej medycynie indyjskiej, czyli Ajurwedzie, znanym od 3000 lat. Naturalnie występuje w suchych rejonach Indii, Nepalu i Sri Lanki. Pierwotnie była stosowana na bezsenność, zapalenie stawów i ukąszenia węży. Należy do grupy tzw. adaptogenów – w przeciwieństwie do innych środków, które pobudzają lub uspokajają, ashwagandha równoważy stan organizmu. Choć nadal brakuje badań nad jej właściwościami, przypisuje się jej wiele zalet jak wspomaganie funkcji poznawczych i pamięci, działanie neuroprotekcyjne, pobudzanie wzrostu mięśni, zwiększanie poziomu testosteronu, wspieranie układu odpornościowego i hormonalnego. 

Po tym jak ashwagandha po raz pierwszy pojawiła się na półkach aptecznych w 2008 roku, przez kolejne 4 lata dostępny był tylko jeden produkt z omawianej grupy. To się jednak zmieniało wraz z szybko rosnącym popytem i w minionym roku pacjenci mogli wybierać już pośród ponad 200 różnych produktów. Najwięcej nowych opakowań żeńszenia indyjskiego pojawiło się w aptekach w 2023 roku (66 produktów). 

5 faktów o ashwagandzie zebranych na infografice.

Od 2008 roku sprzedaż cały czas pięła się w górę i w 2022 roku przekroczyła 1 mln opakowań, a w 2024 roku już 2 mln opakowań. Tak samo szybko rosła wartość sprzedaży: z 2 302 zł w 2008 roku do 65,03 mln zł w 2024 roku. Najwięcej kupujemy jej w styczniu, marcu, kwietniu i grudniu, co sugeruje, że najczęściej jest stosowana dla poprawy nastroju.

Popularność odbiła się na średniej cenie, która od 2008 roku wzrosła ponad czterokrotnie. W 2008 roku wynosiła 7,34 zł, a w 2024 roku – 32,38 zł. 

Czy to koniec boomu?

Eksperci OSOZ prognozują, że w całym 2025 roku pacjenci zakupią 2,06 mln opakowań ashwagandhy, a w 2026 roku – 2,32 mln opakowań. Wartość sprzedaży w 2025 roku wyniesie 68,00 mln zł. Rosnąć będzie też cena, ale dużo wolniej niż w poprzednich latach, bo o około 2-3%. Sprzedaż będzie więc nadal pięła się w górę, ale już nie w takim tempie jak w poprzednich latach. 

Rzeczywisty popyt jest jednak dużo większy, bo niniejsza analiza nie obejmuje sprzedaży pozaaptecznej, w internecie, drogeriach i marketach. Ashwagandha nie jest lekiem, ale suplementem diety.

Ashwagandha to przykład zmieniających się trendów na suplementy diety. Lek znany jest od tysięcy lat, do Polski trafił dopiero w 2008 roku i niemal od razu stał się popularnym suplementem na zmęczenie i stres. Rzadko kiedy w 8 lat sprzedaż suplementów wrasta aż tak szybko. Kampanie promocyjne i popularność w mediach społecznościowych w kolejnych latach podkręcały jego popularność. Jednak trendy mogą szybko minąć i na to wygląda, że ashwagandha swoje największe wzrosty ma za sobą.

Autor

Artur Olesch - Dziennikarz, Redaktor Naczelny Czasopisma OSOZ Polska, od lat związany z KAMSOFT S.A., entuzjasta transformacji cyfrowej w ochronie zdrowia. Autor kilku tysięcy artykułów o tematyce e-zdrowia i innowacji w medycynie, w tym setek wywiadów z ekspertami branżowymi. Laureat nagrody Lider Roku w Ochronie Zdrowia w kategorii Media i PR.

Zobacz wszystkie artykuły Artur Olesch

Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

Kategorie:  Czasopismo OSOZ

Więcej artykułów