Korzeń Żywokostu
Artykuł sponsorowany
Za górami, za lasami, w zamierzchłej historii, roślina ta cieszyła się niezwykłym uznaniem praktycznie każdej osoby, której tematy lecznicze i zdrowotne nie były obce. Jednak wraz z rozwojem cywilizacji wiele pierwotnych rozwiązań pokryło się kurzem… Ale czy stare musi oznaczać gorsze?
Na całe szczęście ludzkość powoli zaczyna przypominać sobie niektóre rozwiązania bliskie człowiekowi – bo prosto od matki natury. W czasach wznowionego zainteresowania naturalnymi rozwiązaniami zdrowotnymi, również bylina z rodziny ogóreczników zyskuje coraz większe grono zwolenników. Oczywiście to żywokost, w którym chodzi nam w szczególności o jego brunatny z zewnątrz i kremowy w środku korzeń.
Zademonstrowane powyżej dane z Google Trends ukazują wzrost zainteresowania zagadnieniem „żywokost” na przestrzeni ostatnich 5 lat. Warte uwagi jest również to, iż największą popularnością cieszy się on na naszych wschodnich granicach.
Wzrost zainteresowania tą rosnącą na terenach podmokłych rośliną spowodowany jest przede wszystkim wieloma cennymi właściwościami jej korzenia. Jak sama nazwa wskazuje, żywokost „żywi kości” – w dawnych czasach stosowało się go z przeznaczeniem na gojenie złamanych kości, skręceń czy zwichnięć. Znajdował on więc zastosowanie przy różnych kontuzjach – od tych małych, po poważniejsze urazy. Stosowało się go również do zewnętrznego leczenia otarć i stłuczeń.
Trudno gojące się rany, odmrożenia, zrogowacenia czy blizny to kolejne płaszczyzny, na których roślina ta może pochwalić się swoimi wyjątkowymi właściwościami – w tym wypadku to między innymi dzięki cholinie, która uczestniczy w tworzeniu i utrzymaniu prawidłowej struktury komórek.
Warty uwagi jest również kwas rozmarynowy, który ma działanie przeciwzapalne, wspierające regenerację. To między innymi dlatego ekstrakt z żywokostu obecny jest w wielu kosmetykach. Regeneracja skóry przebiega znacznie sprawniej dzięki tej odkrywanej na nowo roślinie, a jej niosące korzyści zastosowania na tym się nie kończą!
Korzeń żywokostu stosuje się również do wspomagania leczenia osteoporozy czy stanów zapalnych ścięgien. Bóle reumatyczne i bóle kręgosłupa to następny element, gdzie maści z korzenia tej zachwycającej rośliny sprawdzają się na medal.
Warto podkreślić, iż stosowanie zewnętrzne żywokostu jest kluczowe. Niestety nic nie jest idealne, wszędzie znajdą się gorsze strony. Tak jest też w przypadku naszego bohatera. Jego elementem, którego powinniśmy unikać, jest wysoka zawartość alkaloidów pirolizydynowych.
Alkaloidy pirolizydynowe działają toksycznie i genotoksycznie, mogą powodować m.in. toksyczność ostrą, mutagenność czy aberracje chromosomowe.
To właśnie dlatego korzeń żywokostu powinien być stosowany tylko zewnętrznie. Należy pamiętać też, że mimo wielu pożytecznych zastosowań, nie jest to środek magiczny – należy go stosować jako element wsparcia, nie zaś jako jedyną formę rozwiązania swojego problemu.
Jak wprowadzić żywokost do swojego życia? Wszystkie potrzebne produkty znajdziesz na stronie Biosklepu
Możesz zakupić gotowe rozwiązanie lub półprodukt, z którego w domowych warunkach samemu przyrządzisz maść wspomagającą przy wyżej opisanych dolegliwościach.
Domowym sposobem są np. okłady. Można je przyrządzić poprzez przegotowanie papki z korzenia. W tym celu rozdrobniony korzeń należy podgrzewać w małej ilości wody, by zmiękł. Potem miksujemy całość, zyskując domowe rozwiązanie na okłady z żywokostu.
Pamiętaj, by wszystko robić z głową i nie traktować żywokostu jako jedyny element terapeutyczny.
Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.
