Czy e-papierosy są zdrowe?
E-papierosy weszły na rynek jako zdrowsza alternatywa standardowego palenia tytoniu. Zdania specjalistów są jednak podzielone. Polskie Ministerstwo Zdrowia informuje, że brak jest jednoznacznych danych naukowych na temat skutków zdrowotnych przy długotrwałym stosowaniu tych substancji chemicznych, jednak mogą być one podobnie szkodliwe, co zwykłe papierosy. Przychylniejszą opinię mają w tym względzie fachowcy z Wielkiej Brytanii, w której e-papierosy traktowane są jako zdrowszy zamiennik papierosów oraz pomoc w skutecznym rzuceniu nałogu. Komu wierzyć? Do tematu ustosunkujemy się w dzisiejszym artykule.
E-papierosy popularne u młodych osób
E-papierosy, uznawane w Polsce za szkodliwe i uzależniające, cieszą się sporą popularnością wśród młodych, często nawet niepełnoletnich osób. Resort zdrowia oszacował, że w ciągu ostatnich 7 lat odsetek nastolatków między 15 a 19 rokiem życia, którym zdarzyło się sięgnąć po elektroniczne papierosy wzrósł o ponad 45%. Liczba młodych osób, palących je regularnie zwiększyła się z kolei o 24%. Ministerstwo zwraca także uwagę na palaczy, którzy, korzystając ze zwykłych papierosów, palą również te elektroniczne. Ich odsetek wzrósł o 18%.
Szkodliwość e-papierosów
Palenie jest szkodliwe bez względu na to, w jaki sposób dostarczamy organizmowi nikotynę, więc nie powinniśmy traktować e-papierosów jako mniejszego zła. Choć nie produkują one duszącego dymu, nie powinny być również palone w miejscach publicznych, o czym e-palacze niestety zapominają.
Polska, związana przepisami Ramowej Konwencji Światowej Organizacji Zdrowia o Ograniczaniu Użycia Tytoniu, promuje rzucanie palenia, czy to w formie zwykłych czy elektronicznych papierosów. Zobowiązuje się także do ochrony osób niepalących oraz młodzieży.
Według najświeższych informacji w 2018 roku płyny do e-papierosów, podobnie jak inne wyroby tytoniowe, opodatkowane zostaną akcyzą, przez co ich ceny znacznie wzrosną.
Palenie e-papierosów – sprzeczne stanowiska
Poglądy lekarzy i specjalistów są różne. Zdezorientowani są także sami palacze. Choć część zdaje sobie sprawę ze szkodliwości e-papierosów, są i tacy, którzy nie mają o niej pojęcia lub zupełnie się tym tematem nie interesują. Media nie ułatwiają im zresztą sprawy – raz informują o tym, że e-papierosy są niezdrowe, by za moment wygłaszać na ich temat peany.
Do popularnych argumentów przeciwko paleniu e-papierosów należą: wzrost ryzyka chorób naczyń krwionośnych, serca i dróg oddechowych, a także zachęcanie do palenia tytoniu i brak udowodnionej skuteczności we wspomaganiu rzucenia nałogu. Entuzjaści są jednak innego zdania, podkreślając, że e-palenie jest mniej szkodliwe i ułatwia zerwanie z nałogiem. Jest także przyjazne dla otoczenia, ponieważ opary e-papierosów zawierają dużo mniej substancji chemicznych od dymu papierosowego. Według nich nie wpływają one również negatywnie na nasz wygląd – nie powodują nieświeżego oddechu, żółknięcia zębów, pogorszenia stanu włosów, skóry i paznokci, a także szybszego starzenia się.
Popularne leki na rzucenie palenia – może jednak warto?
Zanim świat mediów i nauki dojdzie do porozumienia, palacze powinni zrozumieć, że nawet jeśli e-papierosy są mniej szkodliwe niż te tradycyjnie, wciąż mają one znaczny wpływ na nasze zdrowie. My, tak jak i Polskie Ministerstwo Zdrowia, zachęcamy zatem do rzucenia nałogu. Pomocne mogą być w tym względzie leki na bazie cytyzyny takie jak Tabex i Desmoxan. Sięgnąć można także po produkty lecznicze zawierające nikotynę – Niquitin i Nicorette. Na stronie KtoMaLek.pl znajdziemy je w formie pastylek do połykania, gum do żucia, tabletek do ssania i plastrów.
