Czy zabierając leki za granicę możesz trafić do więzienia?
Choroba nie wybiera i może dotknąć nas w najmniej oczekiwanym momencie, np. tuż przed wakacyjną lub biznesową wyprawą na drugi koniec świata. Choć zaleconego leczenia nie powinno przerywać się z powodu podróży, warto sprawdzić, czy pomocny na co dzień lek nie wpakuje nas w tarapaty. Nie wszystkie ogólnodostępne preparaty medyczne są legalne w każdym kraju, a nieznajomość tematu może zakończyć się nawet pozbawieniem wolności. Jak się przed tym chronić? Zapraszamy do lektury!
- Ogólnodostępne leki nielegalne zagranicą
- Gdzie trzeba najbardziej uważać?
- Problematyczne składniki leków
- Zakaz wywozu leków z kraju
Ogólnodostępne leki nielegalne zagranicą
Opisywana przez dziennik The Independent Laura Plummer spędziła cztery tygodnie w egipskim więzieniu z powodu próby wwiezienia do kraju leków przeciwbólowych stosowanych powszechnie w Wielkiej Brytanii. Problemem okazał się Tramadol, który do Egiptu przewieźć można jedynie za specjalnym pozwoleniem tamtejszego Ministerstwa Zdrowia. To samo tyczy się popularnej kodeiny zawartej w preparatach takich jak: Thiocodin, HERBAPini, Neoazarina, Ascodan czy też Efferalgan Codeine. Jeżeli bezwzględnie musimy przyjmować dany lek, warto postarać się o zaświadczenie lekarza, które weźmiemy ze sobą w podróż (przetłumaczone na język angielski). Dokładny skład i charakterystykę wybranych preparatów sprawdzimy na stronie KtoMaLek.pl.
Gdzie trzeba najbardziej uważać?
O ile nie musimy przejmować się podczas wyprawy do innych krajów Europy, Australii lub Ameryki Północnej, problematyczne okazać mogą się miejsca takie jak Azja, Bliski Wschód czy Afryka. Dyskusyjne są między innymi naturalne opiaty, zawarte w popularnych lekach na przeziębienie. Wwożąc je do krajów południowo-wschodniej Azji lub Bliskiego Wschodu narażamy się na pobyt w tamtejszych więzieniach. I w tym wypadku uratować może nas ważne zaświadczenie od lekarza lub oficjalny certyfikat importowy. Bardziej rygorystyczne są niestety kraje muzułmańskie, np. Zjednoczone Emiraty Arabskie, w których nie pomoże czasem i odpowiedni dokument.
Problematyczne składniki leków
Uważać należy szczególnie na leki, działające na ośrodkowy układ nerwowy. Przewozić można je tylko i wyłącznie w określonych dawkach wraz z dodatkową informacją od lekarza. Jeżeli z jakiegoś powodu przekraczamy zalecane wartości, powinniśmy postarać się o specjalny certyfikat, poświadczający zasadność przewozu większej ilości leku.
Lista substancji w maksymalnych dawkach:
20 mg w tabletkach, 100 mg w plastrach
Hydrokodon - 450 mg
Hydromorfon - 300 mg
Metadon - 2 g
Morfina - 3 g
Oksykodon - 1 g
Petydyna - 12 g
Kodeina - 12 g
Dekstropropoksyfen - 6 g
Dihydrokodeina - 12 g
Tetrahydrokannabinol - 1 g
Metylofenidat - 2 g
Buprenorfina - 300 mg
Butalbital - 30 mg
Barbital - 15 g
Chlorodiazepoksyd - 1g
Klorazepan - 600 mg
Diazepam - 300 mg
Lorazepam - 75 mg
Medazepam - 600 mg
Meprobamat - 40 g
Oksazepam - 1,5 g
Fenobarbital - 6 g
Prazepam - 1 g
Temazepam - 600 mg
Tetrazepam - 3 g
Zakaz wywozu leków z kraju
Poza tym, że niektóre leki mogą być nielegalne za granicą, warto sprawdzić również, których preparatów nie powinniśmy wywozić z kraju. Lista stworzona przez Ministerstwo Zdrowia liczy obecnie 197 pozycji (obwieszeczenie z 14 listopada 2017) i obejmuje leki stosowane w leczeniu astmy i schizofrenii, leki przeciwpadaczkowe, przeciwzakrzepowe, insuliny i szczepionki. Taki zakaz wprowadza się w momencie, kiedy danych preparatów brakuje w polskich aptekach.
Na prywatny użytek wywieźć można do 5 opakowań – dotyczy to zarówno leków z listy objętej zakazem, jak i wszystkich innych preparatów medycznych. Pamiętajmy jednak, że, oprócz prawa polskiego, powinniśmy zapoznać się także z tym zagranicznym, stosując się ściśle do jego zakazów.
Autor
Redakcja KtoMaLek.pl - Zespół redakcyjny KtoMaLek.pl tworzą doświadczeni farmaceuci, którzy specjalizują się w różnych obszarach tematyki zdrowotnej. Doświadczenie zdobyte w zawodzie oraz wiedza uzyskana podczas studiów farmaceutycznych, pozwalają na tworzenie merytorycznych treści zgodnych z EBM (and. Evidence-based Medicine), opartych na rzetelnych źródłach — aktualnych badaniach naukowych, branżowych podręcznikach i książkach. Za praktyką podążają również pasja i niesłabnąca chęć do poszerzania wiedzy oraz dzielenia się nią z pacjentami. Dzięki temu użytkownicy otrzymują dostęp do ciekawych i angażujących materiałów edukacyjnych.