Zniszczone włosy – czy wiesz, gdzie popełniasz błąd w ich pielęgnacji?
- Publikacja:
- 2021-11-24 13:18
- Aktualizacja:
- 2023-12-06 11:23
Twoje włosy są suche i szorstkie, a zwykłe maski i odżywki nie pomagają? Być może nadszedł czas, żeby wypróbować wcierki lub wodę kondycjonującą. Ciekawa efektu?

Peeling trychologiczny czy woda lamelarna?
Przede wszystkim zacznij od peelingu trychologicznego, najlepiej na bazie naturalnych enzymów lub z drobinkami ścierającymi z pestek moreli. Wykonany raz w tygodniu oczyszcza skórę głowy z nagromadzonego martwego naskórka i resztek produktów do stylizacji. Do tego udrażnia zapchane ujścia gruczołów łojowych. Będziesz w szoku, jak wielki ma to wpływ na wygląd i kondycję całej fryzury. Pukle nagle stają się gęstsze, ładnie odbijają u nasady, są mięciutkie i nieobciążone. Znika też nieprzyjemne uczucie swędzenia i problem przetłuszczających się kosmyków. Jest jeden warunek: musisz być systematyczna, jedna aplikacja da wyłącznie jednorazowy efekt.
Koniecznie sprawdź też, jak działa kondycjonująca woda lamelarna. To nowość i prawdziwy must have. Zawarte w niej substancje czynne mają zdolność wnikania wyłącznie w uszkodzone partie kosmyków – wypełniają puste przestrzenie i niwelują ubytki odpowiedzialne za kruchość i matowość. Efekt jak z salonu gwarantowany.
Pielęgnacja włosów – myśl kompleksowo
Co innego możesz zrobić dla swoich włosów? Na przykład zastanowić się, jakie czynniki zewnętrzne mogły mieć wpływ na ich gorszy stan. O tym, że kobiecie po ciąży wypadają pasma pod wpływem szalejącej gospodarki hormonalnej większość z nas wie. Dzięki temu świeżo upieczone mamy mniej się martwią i spokojnie czekają na uregulowanie sytuacji, jednocześnie stosując preparaty wzmacniające. Ale czy zdawałaś sobie sprawę, że kondycja włosów może się też pogorszyć pod wpływem dolegliwości i chorób, które pozornie nie są z nimi związane?
Kuracja postpandemiczna dla Twoich włosów
Okazuje się przykładowo, że koronawirus może powodować nadmierne osłabienie pukli. W odpowiedzi na to firma Joanna stworzyła specjalistyczną linię szamponów, odżywek i wcierek After COV19. Badania na ozdrowieńcach pokazały, że ich włosy potrzebują leczniczej regeneracji po przebytej chorobie. Ważne, żeby w takiej sytuacji nie obciążać skóry dodatkowo chemicznymi substancjami, a skupić się na naturalnych rozwiązaniach. Wcierka z wyciągiem z niezawodnej czarnej rzepy, pokrzywy i skrzypu polnego to pobudzająca bomba dobroci dla zmęczonych i uśpionych cebulek włosowych.
Wcierki? Na zdrowie!
Nawet abstrahując od pandemii, wcierki to zawsze genialny pomysł. Wspierają naturalny mikrobiom skóry i chronią ją przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi. Ich uniwersalne właściwości sprawiają, że jednocześnie cudownie łagodzą różnego rodzaju stany zapalne, podrażnienia, a nawet łupież, ale też regulują poziom wydzielanego sebum oraz przywracają odpowiedni poziom nawilżenia. Szukaj takich z pantenolem, alantoiną, witaminami, inuliną czy niacynamidem w składzie. Hitem są też wcierki z postbiotykiem Lactobacillus ferment, który działa przeciwzapalnie i znosi nadwrażliwość skóry głowy.