Odporność w szkole, czyli jak zadbać o zdrowie dzieci?

Nie daj się jesieni. Zbuduj swoją odporność

Na taką sytuację na pewno duży wpływ miała izolacja społeczna wynikająca z wdrożenia nauki zdalnej, a co za tym idzie ograniczenia kontaktu społecznego. Jednak odseparowanie przyczyniło się nie tylko do pogorszenia stanu psychicznego dzieci, ale także obniżyło odporność organizmu. A warto zaznaczyć, że odporność dzieci jest znacznie niższa niż dorosłych. Osoby dorosłe zapadają na przeziębienie średnio 2-4 razy w roku, podczas gdy dzieci mogą chorować nawet 2-3 razy częściej. Konsekwencją złego stanu immunologicznego jest zwiększona podatność na choroby: przeziębienia, alergie, zapalenie zatok, grzybice itd. 

To tylko pokazuje, że niezwykle ważne jest budowanie odporności organizmu, szczególnie w czasach zagrożenia koronawirusem i wizją 4 fali na horyzoncie, czy też w sezonie jesiennozimowym, gdzie bardziej jesteśmy narażeni na szkodliwe wirusy. We wzmocnieniu układu immunologicznego pomaga wiele czynników, wśród nich są: zbilansowana dieta, wypoczynek, aktywność fizyczna oraz w miarę możliwości unikanie stresu. 

Jarosław Widelski, specjalista badawczo-techniczny z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, podkreśla, że w sezonie jesiennym czy też wiosennym warto włączyć do swojej diety także suplementy. – Poziom naszej odporności oraz stan układu immunologicznego zależy od wielu czynników. Warto jednak go wspomagać środkami naturalnymi, które są stosowane od pokoleń, zwłaszcza tymi, których działanie jest potwierdzone badaniami naukowymi – wyjaśnia ekspert. 

Jednocześnie uwrażliwia, że preparaty nie są sobie równe, dlatego warto sprawdzać skład. – Kluczowe znaczenie ma też jakość preparatu, źródło pochodzenia składników oraz sposób ich otrzymywania. Dużo dobrego mówi o producencie dokładna informacja na temat składu preparatu oraz podanie dokładnych i prawdziwych zawartości poszczególnych komponentów. Wyłącznie produkty wysokiej jakości zapewnią skuteczne i bezpieczne oddziaływanie substancji naturalnych na organizm – mówi Jarosław Widelski. 

Naturalna moc w owocach czarnego bzu

Za przykład mogą posłużyć owoce z czarnego bzu, które od wieków są wykorzystywane w medycynie naturalnej. Kwiaty z czarnego bzu wspierają nas w leczeniu infekcji górnych dróg oddechowych. Poza tym posiadają one również właściwości przeciwgorączkowe, przeciwbólowe i moczopędne. 

Głównymi składnikami owoców czarnego bzu, które efektywnie oddziałują na organizm są: witamina C, pektyny, garbniki, związki polifenolowe (głównie antocyjany i fenolokwasy) oraz witaminy z grupy B. – Dzięki obecności tych związków naturalnych, produkty z owoców bzu czarnego korzystnie wpływają na funkcjonowanie układu immunologicznego. Dodatkowo cechuje je aktywność przeciwutleniająca oraz działanie ogólnie odtruwające, także wobec toksyn wytwarzanych przez bakterie – tłumaczy ekspert z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. 

Beta-glukan, czyli obrońca organizmu

Za to w stymulowaniu odporności pomoże beta-glukan, który jest polisacharydem (cukrem złożonym). Można go znaleźć choćby w zbożach, np. w owsie, pszenicy czy też jęczmieniu. Jego źródłem są również grzyb i drożdże. 

Liczne badania potwierdzają, że beta-glukan pomaga w budowaniu odporności organizmu. Jak to się dzieje? Beta-glukan aktywuje makrofagi, czyli najprościej mówiąc „obrońców organizmu”. Przy czym robi to bardzo szybko, bo pobudza układ odpornościowy już po 72 godzinach od rozpoczęcia kuracji. W USA beta-glukan otrzymał status GRAS. Oznacza to, że jest bezpieczny w stosowaniu. Powinien być on przyjmowany w celach profilaktycznych przez wszystkie osoby, których zdrowie jest zagrożone ze względu na wiek, niską odporność organizmu, stresujący tryb życia lub charakter pracy. 

Jarosław Widelski zaznacza, że nie istnieje jeden rodzaj beta-glukanu i powinniśmy mówić raczej o całej grupie tych związków. – Dla przykładu beta-glukan 1,3-D/1,6-D otrzymywany z grzybów lub drożdży piwnych ma największy wpływ na aktywność układu odpornościowego. Podnosi naszą odporność wskutek aktywizacji fagocytów (komórek żernych), które działają bezpośrednio na patogeny, a równocześnie aktywizują inne komórki obronne takie jak limfocyty T i B czy komórki dendrytyczne. Powoduje to zmniejszeniem zachorowalności na choroby infekcyjne górnych dróg oddechowych oraz skróceniem czasu choroby w przypadku jej wystąpienia – mówi ekspert. 

Afrykańska roślina w Europie

Innym remedium na przeziębienie, z pewnością mniej znanym w Polsce, jest korzeń pelargonii afrykańskiej. Był on wykorzystywany w celach leczniczych przez plemiona afrykańskie. Roślina do Europy trafiła, przez przypadek, w XIX wieku. Okazała się jednak niezwykle skuteczna w leczeniu gruźlicy, która wówczas była chorobą śmiertelną. 

Korzeń pelargonii afrykańskiej zawiera aż 65 związków chemicznych, np. kumaryny, fenolokwasy czy też proatocyjanidyny. Taki skład pozwala na wykorzystanie jej w leczeniu chorób układu oddechowego. – Preparaty z korzenia pelargonii zmniejszają lepkość rzęsek, a zarazem zwiększają ich ruchliwość, co ułatwia usuwanie zalegającej w drogach oddechowym wydzieliny, a co za tym idzie wszystkich patogenów. Dzięki temu, skróceniu ulega czas trwania choroby. Ponadto działają przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, ponieważ hamują przyleganie bakterii i wnikanie wirusów do zdrowych komórek układu oddechowego. Aktywizują także układ immunologiczny poprzez zwiększenie wydzielania interferonu i nasilenie procesu fagocytozy, czyli eliminacji komórek bakteryjnych – podkreśla Jarosław Widelski z UM w Lublinie. 

Siła drzemiąca w malinach

W zestawieniu tym nie może również zabraknąć malin, które nie tylko są wyjątkowe ze względu na swoje walory smakowe, ale także na właściwości lecznicze. Owoce te wspierają organizm w walce z chorobami i podnoszą jego odporność, a tym samym zmniejszają podatność na infekcje. Znajdziemy w nich cenne witaminy i minerały, takie jak, np. witaminy C, E, B1, B1, B2, B6, potas, kwas foliowy, magnez czy żelazo. 

Zdaniem Jarosława Widelskiego, żaden owoc nie kojarzy się bardziej z leczeniem przeziębień niż maliny. – Po sok z malin chętnie sięgały nasze babcie. Maliny pod postacią naparu z suszonych owoców lub syropu ze świeżych działają jako lek napotny w bakteryjnych i wirusowych chorobach, którym towarzyszy podwyższona temperatura. Wywołując obfite poty, produkty zawierające owoce maliny powodują obniżenie nadmiernej ciepłoty ciała i usuwanie toksyn z organizmu. Obecna w nich witamina C oraz barwniki roślinne (antocyjany) wpływają także korzystnie na zainfekowany organizm – mówi Jarosław Widelski. 

Kampania edukacyjno-informacyjna „Odporność dla ciała. Relaks dla umysłu”

Powyższe przykłady pokazują, że produkty pochodzenia naturalnego mogą nas nie tylko wesprzeć w leczeniu, ale także pozwalają budować odporność organizmu. Jest to szczególnie istotne w okresie jesienno-zimowym. Prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego to przed wszystkim mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania, a także szybszy powrót organizmu do zdrowia w razie wystąpienia infekcji. 

Przy czym trzeba zaznaczyć, że nabycie odporności nie następuje z dnia na dzień, dlatego powinniśmy wdrożyć zdrowe nawyki jak najszybciej. O układ immunologiczny należy dbać od najmłodszych lat, stąd też kampania Alpikol „Odporność dla ciała. Relaks dla umysłu”, która ma zwiększać świadomość rodziców na temat potrzeby budowania odporności dzieci od najmłodszych lat. 

To także reakcja na sytuację wywołaną przez COVID-19, która przez izolacyjny tryb życia mogła obniżyć kondycję układu immunologicznego. Jednym z aktywizatorów naszej odporności mogą być suplementy, które powstały na bazie naturalnych składników. Za przykład może posłużyć syrop Alpikol, który nie posiada sztucznych barwników i konserwantów. A skuteczność działania składników została potwierdzona licznymi badaniami. Zawiera: standaryzowany ekstrakt z owoców bzu czarnego i Beta-glukan Yestimun® (naturalny standaryzowany ekstrakt z drożdży piwowarskich Saccharomyces cerevisiae), ekstrakt z pelargonii afrykańskiej oraz sproszkowane maliny. 

W ramach niniejszego projektu przy zakupie dwóch produktów Alpikol (odpowiadające miesięcznej kuracji) będzie można otrzymać prezent pod postacią POP IT. Nie bez powodu właśnie na taki prezent zdecydowali się autorzy kampanii. POP IT pomaga między innymi odreagować stres, który również wpływa negatywnie na kondycję układu immunologicznego. To doskonały produkt, który pozwala odprężyć się i wyciszyć emocje, nie tylko dzieciom, ale także dorosłym. To również dobre narzędzie w pracy z dziećmi z ADHD i autyzmem. 

Akcja trwa do stycznia 2022 roku lub do wyczerpania zapasów. Przy czym co miesiąc w aptekach będzie czekać nowy POP IT w kształcie: loda, dinozaura, jednorożca, tabliczki czekolady oraz serca. Promocja obowiązuje tylko w wybranych aptekach.

Autor