Od wigilii ciągnie mi się infekcja ból gardła, stan podgoraczkowy plus od wczoraj zatykajace się uszy. Lekarz dziś orzekł że wirus więc faringosept, płukanie gardła i tyle. Uszy uznal że nie wymagają antybiotyku. Ale dal skierowanie do laryngologa, tyle że wizyta, nawet prywatnie, możliwa po 10 stycznia... A uczucie bardzo uciążliwe... Czy zastosowac coś bez recepty typu ototalgin lub otoargen czy nie ma to sensu? Z góry dziękuję.


Odpowiedzi farmaceutów


Wstecz

Wczytywanie