Hejka, ogólnie sprawa wygląda tak, że moja miesiączka spóźniła się już 16 dni. Jestem na dniu cyklu 51. Moja ostatnia miesiączka miała być 27 sierpnia i nie pojawiła się. W ciągu sierpnia miałam trzy stosunki. Nie wiem, jak to się nazywa, chyba stosunki przerywane, gdzie mój chłopak był we mnie tylko na chwilę, bez żadnego zabezpieczenia. A to dosłownie było 2-3 minuty dla każdym razem. Jeden był 10 sierpnia, drugi był 20 sierpnia, a trzeci był 26 sierpnia. No i wiem już, że stosunki z 20 i 10 sierpnia mogę wykluczyć, ponieważ wykonałam test ciążowy beta-HPG z krwi 4 września, który wyszedł na mniej niż 02. Jednakże boję się o stosunek 26, bo nie wiem, czy moja ovulacja po prostu tak daleko się nie przesunęła. Do teraz nie mam miesiączki, nie mam praktycznie żadnych objawów oprócz trochę trkliwości piersi. Wykonywałam testy ciążowe od pierwszego dnia spóźnienia aż do teraz i do dzisiaj. Dziś rano wykonałam dwa. 18 dni po ostatnim stosunku i właśnie wykonałam test ciążowy dzisiaj, dwa z rana o pojemności tam 10 mili coś tam. I właśnie nie wiem, czy mogę już w 100% to wykluczyć, czy nadal się stresować, czy co, bo raz mi mówią tak, a raz mówią inaczej. Widziałam też na TikToku, że ludzie mieli spóźnioną miesiączkę 16 dni, ale po trzech dniach dopiero wyszło pozytywne i nie wiem, co mam zrobić.


Na to pytanie nie udzielił odpowiedzi jeszcze żaden farmaceuta.

Wstecz

Wczytywanie