Dzień dobry. Od ok 10 czerwca stosowałem kilka kremów przepisanych przez lekarzy. Przepisane zostały na nawracające zapalenie napletka. Przedziały czasowe wyglądały mniej więcej tak: clotrimazol - 3 dni stosowania. 2 dni przerwy pimafucort - 4 dni stosowania. Następnie na przemian z clotrimazolem przez ok 4 dni. Po tym ok 3-4 dni przerwy. travokort - ok 5 dni. Następnie ok 2-3 dni przerwy diprogenta - 6 dni stosowania. Następnie ok 4-5 dni przerwy. zinalfet - 2 dni. Następnie ok 6 dni przerwy. diprogenta - 3 dni. Następnie ok 7 dni przerwy (w tych dniach przez 3 dni stosowałem polopirynę max. Łącznie 3,5g kwasu acetylosalicylowego). advantan - 2 dni. Następnie 1 dzień przerwy. tribiotic - jedna aplikacja. Gdzieś między drugim cyklem stosowania diprogenty a advantanem zauważyłem, że zacząłem mieć zaczerwienione, niebolesne gardło. Następnie zaczął pojawiać się obrzęk gardła. Po ok 4 dniach dołączył do tego obrzęk języka z prawej strony. Po ok 24 godzinach obrzęk języka zaczął pojawiać się też po lewej stronie języka. Czy jest możliwe, żeby była to reakcja na stosowanie tych maści sterydowych? I po jakim czasie można spodziewać się, że substancje aktywne ze stosowanych maści pozostają w organizmie? Oczywiście mam na dziś umówioną wizytę u laryngologa. Z góry dziękuję za odpowiedź.


Odpowiedzi farmaceutów

Coś nie tak!!! nieustalona etiologia zapalenia !!! za krótki okres leczenia , niezbadany poziom cuku ,za wczesne właczenie sterydów do tego opis dolegliwości jak w zaburzeniach lękowych

2020-07-29

Awatar

mgr Marek Bogacki

z apteki w Dębicy

 7

NagrodaNagroda

Wstecz

Wczytywanie