Farmaceuta dostarczy lek do domu?

Wysyłkowa sprzedaż leków dla niepełnosprawnych

W lipcu Sejm Rzeczypospolitej Polskiej podczas 67. posiedzenia przyjął w całości znowelizowany projekt ustawy Prawo farmaceutyczne. Wzbudził on sporo kontrowersji, gdyż zawierał jeden, z punktu widzenia pacjentów, bardzo istotny zapis dotyczący sprzedaży leków refundowanych. Po noweli ustawa od 1 stycznia 2019 r. dopuszcza wysyłkową sprzedaż leków, jeżeli zostały one przepisane osobie posiadającej orzeczenie o niepełnosprawności.

Zapis ten wzbudził ożywioną dyskusję, zwłaszcza w środowisku farmaceutów, które dostrzegło w nim szereg zagrożeń związanych z dostarczaniem leków oraz ryzykiem ich nielegalnego wywozu za granicę. Nie da się jednak ukryć, że dla wielu pacjentów może być to spore ułatwienie, poprawiające komfort życia. Niemniej Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało dalsze prace nad tym rozwiązaniem, by było bezpieczne zarówno dla aptek, jak i pacjentów.

Farmaceuta jak kurier?

Zdaniem Naczelnej Rady Aptekarskiej zapis o wysyłkowej sprzedaży leków na receptę jest sprzeczny z obecnie obowiązującym brzmieniem prawa farmaceutycznego. Zgodnie z art. 103 zabrania ono wysyłkowej sprzedaży takich leków pod karą utraty zezwolenia na prowadzenie apteki. Ministerstwo Zdrowia wymyśliło jednak na to sposób. Najnowsza propozycja zakłada, że farmaceuta miałby dowozić zakupione leki do osoby niepełnosprawnej oraz mieć możliwość pobrania opłaty za doręczenie.

Jak można się było spodziewać, to rozwiązanie również nie spotkało się z przychylnością farmaceutów. Zdaniem Mariusza Politowicza, członka NRA, farmaceuci zwyczajnie nie będą mieli na to czasu. Na razie nie wiadomo, czy i jak ostatecznie będzie rozwiązana kwestia dostarczania leków na receptę osobom niepełnosprawnym. Należy mieć jednak nadzieję, że resort zdrowia i NRA dojdą w końcu do porozumienia w tej kwestii i wypracują kompromis satysfakcjonujący obie strony.

Źródło: Rzeczpospolita