Przyczyny i objawy poporodowego zapalenia tarczycy

Redakcja KtoMaLek.pl 2022-01-20 12:32
Kobieta chwyta się za szyję, cierpi na poporodowe zapalenie tarczycy.

Nawet co dziesiąta kobieta po porodzie cierpi na poporodowe zapalenie tarczycy, będące zespołem przemijających lub trwałych zaburzeń czynności tego gruczołu. Choroba ta ujawnia się w ciągu pierwszych 12 miesięcy po porodzie, jednak u wielu kobiet diagnoza następuje późno, gdyż objawy PZT nie są charakterystyczne. Co powoduje rozwój poporodowego zapalenia tarczycy? Jak rozpoznać jego objawy i gdzie szukać pomocy?

Czym jest poporodowe zapalenie tarczycy?

Poporodowe zapalenie tarczycy, w skrócie PZT, jest zespołem trwałych lub przemijających zaburzeń czynności gruczołu tarczowego. Zaburzenia te mają charakter przemijający lub trwały i rozwijają się w pierwszym roku po porodzie, lub poronieniu (po ciąży trwającej 6-8 tygodni). PZT jest przypadłością o podłożu autoimmunologicznym, klasyfikowanym jako wariant autoimmunologicznego zapalenia tarczycy typu Hashimoto. Oznacza to, że układ odpornościowy atakuje tkanki tarczycy, co prowadzi do zaburzenia jej pracy.

Szacuje się, że poporodowe zapalenie tarczycy dotyczyć może nawet 5-10% kobiet po porodzie, a tylko ¼ pacjentek udaje się poprawnie zdiagnozować.

Zróżnicowany przebieg poporodowego zapalenia tarczycy

Poporodowe zapalenie tarczycy przebiega u kobiet w różny sposób:

  • w około 30% bPZT rozwija się w ciągu 2-3 miesięcy i przybiera firmę nadczynności tarczycy, która z czasem przechodzi w niedoczynność;
  • u 20-30% pacjentek występuje izolowana nadczynność tarczycy;
  • u 40-50% kobiet rozwija się izolowana niedoczynność tarczycy.

U nawet 80-90% kobiet objawy PZT ustępują samoistnie w ciągu roku, a pacjentki przechodzą w stan eutyreozy, czyli prawidłowego funkcjonowania tarczycy. U pozostałych 10-20% dochodzi do rozwoju trwałej niedoczynności tarczycy. Należy również pamiętać, że u 1/3 pacjentek, u których rozwinęło się poporodowe zapalenie tarczycy, może wystąpić trwała niedoczynność tarczycy w ciągu 5 lat od porodu.

Komu grozi poporodowe zapalenie tarczycy?

Część pacjentek ma większe predyspozycje do rozwoju poporodowego zapalenia tarczycy. Ryzyko jest znacznie wyższe u kobiet chorujących na cukrzycę typu 1 oraz inne choroby autoimmunologiczne (np. toczeń rumieniowaty, przewlekłe zapalenie wątroby). W grupie ryzyka są też pacjentki, które miały wśród najbliższych członków rodziny przypadki chorób tarczycy lub same przebyły w przeszłości zapalenie tego gruczołu. 

Poronienie lub poród przedwczesny, trudności z zajściem w ciążę, a także wszelkie objawy mogące świadczyć o problemach z funkcjonowaniem tarczycy (np. anemia, wysoki cholesterol i trójglicerydy) wymagają omówienia z lekarzem prowadzącym w kontekście możliwego ryzyka rozwoju PZT.

Poporodowe zapalenie tarczycy – objawy

Poporodowe zapalenie tarczycy może mieć różny przebieg i dawać rozmaite objawy, co zależne jest od tego, czy pacjentka zmaga się z nadczynnością lub niedoczynnością.

W przebiegu niedoczynności tarczyca wydziela niewystarczającą ilość hormonów, co objawia się sennością i uczuciem zmęczenia, spadkiem koncentracji, zaburzeniami cyklu menstruacyjnego, pogorszeniem kondycji skóry, włosów i paznokci, wzrostem masy ciała i zwiększoną wrażliwością na zimno. Pogorszeniu samopoczucia towarzyszyć mogą stany depresyjne.

Jeżeli PZT przybiera formę nadczynności tarczycy, dochodzi do nadmiernego wydzielania hormonów tarczycowych i rozwinięcia hipermetabolizmu. Typowe objawy przy nadczynności do: nadmierne pocenie się, nerwowość i drażliwość, drżenie rąk i uczucie kołatania serca, spadek masy ciała, kłopoty z koncentracją, zaburzenia snu oraz zaburzenia cyklu menstruacyjnego. Symptomy te zazwyczaj zbiegają się z typowymi dolegliwościami świeżo upieczonych mam, dlatego też bywają bagatelizowane i uznawane za naturalne zjawisko po rozwiązaniu ciąży.

Jak rozpoznać i leczyć poporodowe zapalenie tarczycy?

Dlaczego tylko u 1 na 4 kobiety udaje się zdiagnozować poporodowe zapalenie tarczycy? Po urodzeniu dziecka kobiety rzadziej niż w trakcie ciąży odwiedzają gabinet ginekologiczny, a po zakończeniu połogu, który trwa 6 tygodni, kończą się wizyty patronażowe położnej środowiskowej. Oznacza to tyle, że kobieta ma ograniczony kontakt ze specjalistami, którzy mogliby zaobserwować niepokojące objawy chorobowe.

Czynnikiem prognostycznym PZT jest podwyższone miano przeciwciał przeciwko peroksydazie tarczycowej (a-TPO, anty-TPO). Wśród kobiet w ciąży, u których w I trymestrze ciąży stężenie a-TPO było wysokie, blisko 50% zachorowało na PZT. Wysokie stężenie a-TPO w III trymestrze zwiększa ryzyko rozwoju poporodowego zapalenia tarczycy do 80%!

Rozpoznaniem i leczeniem schorzeń tarczycy zajmuje się endokrynolog. W diagnostyce PZT wykorzystuje się badania stężenia tyreotropiny (TSH), hormonów tarczycowych (FT3 i FT4), a także przeciwciał tarczycowych (a-TPO i a-TG). Konieczna jest także ocena struktury i budowy samego gruczołu przy pomocy USG tarczycy.

Jeżeli objawy są łagodne i nieuciążliwe dla pacjentki, leczenie farmakologiczne fazy nadczynności tarczycy nie jest konieczne. Wyjątkiem są przypadki nietolerancji ciepła i tachykardii, które leczy się objawowo lekami beta-adrenolitycznymi. Przy niedoczynności wdraża się leczenie lewotyroksyną, czyli syntetycznym hormonem tarczycy. Leczenie powinno odbywać się pod stałą kontrolą endokrynologa. Po kilku miesiącach leczenia lekarz może zaordynować odstawienie leków, by sprawdzić, czy tarczyca podjęła właściwą pracę.

Ulotki leków zawierających syntetyczny hormon tarczycy wskazują, by tabletkę przyjmować co najmniej 30 minut przed posiłkiem. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że hormony należą do grupy leków, które najlepszą wchłanialność osiągają przyjmowane na czczo.


Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

Więcej artykułów